Na wejście programu Mieszkanie dla Młodych czekało wiele rodzin, bo dzięki niemu miały ziścić się plany zakupu pierwszego mieszkania. Jednak dane statystyczne wskazują, że program wcale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Zamiast 25 tys. lokali mieszkalnych, jakie miałyby być kupione w ramach dotacji, sprzedało się niecałych 10 tysięcy nowych mieszkań. Paradoksem jest też to, że rodziny rzadziej korzystały z programu niż osoby samotne. Było tak m.in. w Krakowie, gdzie połowa wniosków została złożona przez singli, a w dalszej kolejności przez małżeństwa bezdzietne, które nie poszukiwały apartamentu w Krakowie, a jedynie niewielkiego mieszkanka.
Okazuje się zatem, że założenia programu nie do końca odpowiadają polskiej rzeczywistości, bo małżeństwa z dwójką lub trójką dzieci nie mogą czekać na dofinansowanie i już wcześniej zdecydowały się na dwupokojowe mieszkanie w Krakowie. A warunkiem skorzystania z kredytu MDM jest nieposiadanie żadnego aktu własności nieruchomości. Niskie zainteresowanie programem sprawiło, że zwiększono dopłaty do 20 procent w przypadku dwójki dzieci, a 30 – dla trójki. Jednak czy to przyniesie odpowiednie skutki okazuje się być wątpliwe, gdyż w całej Polsce tylko 36 małżeństw z trójką dzieci było zainteresowanych skorzystanie z programu MDM. Utrudnieniem jest też próg wiekowy, który cały czas wynosi 35 lat, co często przy wielodzietnych rodzinach okazuje się zbyt niski.
W Krakowie obowiązuje wysoki w porównaniu z innymi miastami, limit cenowy, wynoszący niecałe 5100 zł. Jednak w stolicy Małopolski trudno o tak tanie mieszkanie z rynku pierwotnego. Oferty w tej cenie dotyczą obrzeży miasta oraz Nowej Huty, a w tych lokalizacjach młode małżeństwa nie chcą mieszkać. Zdaniem eksportów z branży nieruchomości rozwiązaniem w tym wypadku będzie po prostu podniesienie progów cenowych. Sprawdziło się to przy poprzednim programie, Rodzina na Swoim, zwiększając niemal dwukrotnie zainteresowanie kredytem z dofinansowaniem. Aktualnie wiele osób kupuje niedrogą kawalerkę w Krakowie i nie zwracają uwagi na mało atrakcyjną ofertę MDM. Kupując na własną ręką można wybrać zarówno dzielnicę miasta, jak i standard budynku.